Co to jest stulejka
Stulejka to problem, który dotyczy wyłącznie mężczyzn i polega na zwężeniu napletka, które uniemożliwia jego zsunięcie z żołędzi penisa. Stulejką określa się również stan, w którym można zsunąć napletek do rowka zażołędziowego. Towarzyszy jednak temu ból i pieczenie. Niestety wielu mężczyzn lekceważy te objawy i unika wizyty u lekarza. Tymczasem stulejka utrudnia normalne współżycie seksualne i pozbawia satysfakcji z niego wypływających, może także przyczynić się do groźnych infekcji.
Przyczyny stulejki
Stulejka może pojawić się w każdym wieku i od tego zależą jej przyczyny. Rozróżniamy stulejkę wrodzoną i nabytą. W przypadku stulejki wrodzonej, główną przyczyną są drugorzędne mutacje genowe. W przypadku stulejki nabytej to przede wszystkim:
- niewłaściwa higiena,
- stany zapalne napletka,
- urazy prącia.
Stulejka występuje u około 10% mężczyzn, którzy nie zawsze są świadomi schorzenia. U noworodków i chłopców do 3 roku życia jest zjawiskiem naturalnym z punktu widzenia fizjologicznego. Napletek przyklejony jest do żołędzi za pomocą mastki (wydzielina tłuszczowa), która stopniowo ulega wypłukiwaniu. Do 3. roku życia powinna zniknąć, a napletek powinien swobodnie się zsuwać. Prawidłowa pielęgnacja w tym okresie pozwoli na naturalne przesuwanie się napletka.
Pielęgnacja polega na systematycznym codziennym zsuwaniu napletka podczas kąpieli noworodka i niemowlaka. Nie wolno robić tego na siłę. W tym czasie należy także uczyć chłopców zasad higieny, czyli odsuwania napletka podczas oddawania moczu i podczas mycia penisa. Stulejka u dzieci powyżej 3. roku życia powinna być usunięta chirurgicznie.
Objawy stulejki
Podstawowym objawem fizycznym stulejki jest niemożność odsunięcia napletka z żołędzi. Mówimy wtedy o stulejce całkowitej. Zdarza się, że napletek przesuwa się tylko do rowka zażołędnego – jest to stulejka częściowa.
Stulejce często towarzyszy ból podczas stosunku, obrzęk, stany zapalne, zaczerwienienie napletka. Ból podczas odsuwania napletka powoduje, że mężczyźni zaniedbują zabiegi higieniczne. Efektem tego może być powstawanie wydzieliny ropnej o bardzo nieprzyjemnym zapachu.
Powikłania nieleczonej stulejki
Wielu mężczyzn lekceważy stulejkę i nie podejmuje leczenia. Niestety, prowadzi to do bardzo poważnych powikłań. Najgroźniejsze wynikają z zakażeń bakteryjnych. Pod przylegającym napletkiem gromadzą się resztki moczu, złuszczony nabłonek resztki nasienia, to idealne środowisko dla rozwoju bakterii. Powodują one zakażenie dróg moczowych, w ostateczności mogą doprowadzić do trwałego uszkodzenia nerek. Potrzebne będą wtedy dializy, a nawet przeszczep nerek.
Kolejnym zagrożeniem zaniedbanej stulejki może być bezpłodność, spowodowana infekcją nasienia w wyniku nawracających stanów zapalnych. Częstym powikłaniem stulejki są nowotwory penisa. Stulejka u mężczyzn stanowi także zagrożenie dla partnerek, u których może wystąpić zakażenie dróg moczowych lub stany zapalne szyjki macicy (z rakiem włącznie).
Leczenie stulejki
Leczenie stulejki jest bardzo łatwe i najczęściej polega na przeprowadzeniu prostego zabiegu chirurgicznego. Ostateczny wybór metody zależy od wieku oraz wspólnej decyzji lekarza i chorego.
W przypadku małych chłopców bardzo często wystarczy zastosowanie leczenia sterydowego (maści), które usuwa mastkę i pozwala na swobodne przesuwanie napletka. W trudniejszych przypadkach przeprowadza się zabieg chirurgiczny w znieczuleniu ogólnym, polegający na poszerzeniu napletka.
U dorosłych mężczyzn stosuje się tylko zabieg chirurgiczny. Wystarczające jest znieczulenie miejscowe, ale na życzenie może być przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym (ze względu na duże unerwienie penisa). Zabieg na stulejkę może być przeprowadzony dwiema metodami. Pierwsza to poszerzenie napletka, po zagojeniu ran konieczna jest rehabilitacja polegająca na ćwiczeniach zsuwania napletka. Druga metoda polega na całkowitym usunięciu napletka (można przeprowadzić ją również u dzieci), czyli obrzezaniu.
Obrzezanie
Obrzezanie, czyli usunięcie całego lub znacznej części napletka, znane jest od starożytności. Stosowano je u małych chłopców ze względów religijnych lub higienicznych. Te pierwsze miały zapobiegać masturbacji, te drugie zapobiegać różnego rodzaju zakażeniom.
Obrzezanie popularne jest wśród Żydów, Arabów, ludności Ameryki Południowej, Australii. Gorący klimat i niedostatek wody utrudniają codzienne zabiegi higieniczne. Ocenia się, że na tych terenach liczba obrzezanych mężczyzn wynosi 20-30%. Obrzezanie staje się coraz bardziej popularne w USA. Przeprowadzone badania potwierdziły, że obrzezanie znacznie zmniejsza (o 50%) ryzyko zachorowania na HIV. Po usunięcia napletka znikają bakterie beztlenowe, które wpływają na zmniejszenie odporności i zwiększenie ryzyka zakażenia.
Wbrew powszechnej opinii, obrzezanie nie ma wpływu na intensywność i jakość życia seksualnego, nie powoduje także zmniejszenia płodności.
Wszystko fajnie, niby stulejka jest problemem medycznym, ale jakoś mnie to mocno onieśmiela jako ojca, że mam synowi napletek ściągać. Nie wiem czy to normalne. Bez ciśnienia, ale oczywiście nie chcę żeby miał stulejkę, to jednak jednocześnie jak mam to robić, to mam takie poczucie, jakbym robił nie do końca zgodnie z naturą.
A kto ma to robić? Matka? Wyluzuj chłopie, tu nie USA, nie pójdziesz siedzieć za zły dotyk tylko dlatego, że myłeś swoje dziecko! Przecież ludzie jeszcze nie powariowali do reszty, nie bawisz się w pana doktora to zapobiegasz stulejce u dziecka. To nic złego i nie wymyślaj.
A ja mam pytanie, które może się okazać niektórym głupie, ale jakoś nigdzie nie mogę znaleźć na to odpowiedzi. Często pracuję na dworzu, także jak jest zimno. I gdzieś słyszałem, że jak się sika na mrozie, to można nabawić się stulejki. Czy to prawda? Czy mróz ma jakikolwiek wpływ na to, że powstaje stulejka u dorosłych?
Patrząc od strony medycznej obrzezanie powinno być obowiązkowe. W takim przypadku nie występuje stulejka, ale też inne dolegliwości. Więc w czym problem? Przecież to żaden ból, a same plusy są tego rozwiązania – nawet u dorosłych 😉
Może nie obowiązkowe, ale powinno być tak, że nie ma takiego społecznego wyśmiewania. Bo jakoś stulejka nie jest śmieszna, tylko traktowana jest jako normalna dolegliwość. A zapobieganie stulejce, czym dosłownie jest obrzezanie. to już głupie uśmieszki wzbudza. Wszystko przez stereotypy wynikające z rażących braków w edukacji.
W artykule brakuje zdjęcia stulejki i załupka. Czyży załączenie zdjęć było tak trudne?